jaka ta wigilia dziwna. Nie było Siwego, według mnie to nie była wigilia. Nie uznaje świąt bez brata także ten. Teraz mam tylko dylemat czy iść na pasterke, z jednej strony Sylwia mnie tam ciągnie, ale z drugiej to ten.. no nie wiem ;x a w sumie nie chce mi sie w domu siedzieć, ale w kościele też mi sie nie chce stać więc pewnie pójde do Sylwii później ją odprowadze pod kościół i zwine do domu. Się coś rozkmini.
'To przychodzi nagle.
Widzisz coś po raz pierwszy i od razu wiesz, że znalazłeś swoje ZAINTERESOWANIE.
Jakby ktoś przekręcił klucz w zamku. Albo po raz pierwszy zakochał się..'