Cześć.
Zgubiłam telefon. Jestem sierotą. Brawo ja.
Wczoraj byłam na koncercie. Przepraszam. Pod koncertem. Dokładnie pod Kamazatą. Poznałam renifera *-* fajny typ. Nie da się opisać to co się wczoraj działo.
I na sam koniec Niedźwiedź i Palikot kimali u mnie. Dwa zgony. Tak! Przemek zezgonował! zarzyganiec xd I jestem ogrnormnie wdzięczna Albertowi za to, że siedział ze mna wtedy jak oni leżeli jak trupy xd
Wesoło było.
"dosłownie"
if you know what I mean <3
Ale jednak szkoda mi telefonu