Związek na odległość

Cześć miśki :) Tu Domi dodająca notkę w imieniu Klaudii, która choć ją napisała to nie ma jak dodać :) Ten temat już kiedyś był, ale Klaudia chciała napisać jeszcze raz bo nieco zmienił jej się punkt widzenia :) Zaglądajcie do poprzedniej notki i piszcie!!

Czemu Was nadal tak mało? :(

Jest to ciężkie zjawisko, ale chyba nie odłączne z dzisiejszym życiem. Zakochujemy się w osobie, która znajduję się X kilometrów od nas, poznajemy ją przez internet, na koloniach, wycieczce, mimowolnie coś zaskakuje, zaczyna się od wymienienia numerami telefonu, gadu gadu, skype, kończy na codziennych wielogodzinnych rozmowach. W gre wchodzą spotkania, nie częste, niekiedy niemożliwe przez długi okres czasu, co wiąże się również z tęsknotą. Tęsknota, właśnie. W tym temacie to chyba najczęściej występujące słowo. Brak dotyku, głosu, ciepła drugiej osoby są uciążliwe, ale nie potrzebujemy całować się, przytulać, macać miliony razy na sekunde. Doceniamy nawet "najmniejsze błahostki", najważniejsze jest to, że walczymy o "naszą przyszłość", kilka słów na ekranie telefonu, wypowiedzianych do słuchawki może się wydawać mało, ale to daje nam kopa. Tęsknota jest na swój sposób piękna, to jak śnimy, marzymy, pragniemy. Odliczamy dni, godziny, minuty, wstajemy rano z uśmiechem, bo mamy dla kogo, mamy po co. Mielibyśmy nie walczyć o kogoś dla kogo nawet poranne wstawanie jest piękniejsze? Absurd. W naszym otoczeniu nie zawsze znajdujemy osobe, której szukamy, osobe, która będzie nas tak inspirowała, każde spotkanie z nią będzie wyjątkowe, będzie wpijało się głęboko w głowe i serce. Moim zdaniem każdy powinien doświadczyć takiej miłości, dużo możemy się nauczyć i może wiąże się ona z wieloma trudnościami, przejściami, ale to doświadczenie na całe życie.

Poczta: [email protected]

GG Domi: 26649534

GG Klaudii: 42998018