Ogłoszenia parafialne! :) Nie wiem kiedy dodamy następną notkę, ale napewno nie szybciej niż przed 15 'fajne'. Nakładamy takie ograniczenia, bo jest Was coraz mniej, a my nie chcemy się poddawać i zawiesić bloga :( Tak wiec klikajcie! ;*
Dzisiejszy temat to przyjaźń po rozstaniu. Najpierw mała dygresja, przyjażń damsko-męska nie istnieje! Przyjżyjmy się temu tematowi z bliska. Byliście razem długi czas. Było Wam ze sobą idealnie. Spędziliście razem piękne chwile, macie masę wspomnień i upominków, które stale o czymś przypominają. Między wami jest coś pięknego, nawet jeżeli to już nie miłość, to jednak zaufanie, naturalność, szczerość zostały. Rozstajecie się w tak zwanej zgodzie. Co prawda oboje cierpicie, bo jednak związek był cudowny, ale niestety nie udało się go uratować. Pocałunki nie smakują już tak samo, częściej dochodzi między Wami do spięć, uczucie wygasa. Może to nie była miłość, a może było na nią za wcześnie. Ale stwierdzacie, że przecież nie warto niszczyć Waszych relacji i mozecie zostać przyjaciółmi. Przecież nie każdy związek musi kończyć się wyzwiskami i nienawiścią. Tak wiec rozpoczynacie etap przyjaźni. Jest ok, jest lepiej niż było w związku. Nie wymagacie od siebie tyle, nie boicie się, że ktoś Wam odbije to drugie. Ale wyobraź sobie teraz taką sytuację, że on zaczyna nowy związek. Kiedyś to Ty byłaś jego 'skarbem', tą najpiękniejszą, najwspanialszą, najukochańszą, a teraz słyszysz to o niej. Opowiada Ci o jej wyjątkowej urodzie i cudownym charakterze, o tym co lubi, a czego nie. Jako przyjaciółka cieszysz się jego szczęściem i mu przytakujesz, jako jego była masz ochotę przywalić najpierw jemu później jej. Ale oczywiście nie dajesz tego po sobie poznać. Więc on ogłasza Ci, że musi Ci ją przedstawić, bo przecież obie tyle dla niego znaczycie i napewno znajdziecie wspólny język. Jeżeli jest świadoma tego, że byliście kiedyś parą, to rozmowa nie bedzie się kleić. Będzie raczej wyczuwaniem przeciwniczki, obczajaniem czy jest się czego bać czy nie. Jeśli zaś jest nieuświadomiona to spodziewaj się usłyszeć 'jaki on jest słoooodki, jaki kooochany, jak pyyyysznie gotuje, jaka miła jest jego mama, jak on cuuuuudownie całuje'. No bo Ty kurde wcale o tym nie wiesz ^^ To przecież nie z nim całowałaś się pierwszy raz, to przecież nie z nim przygotowywaliście najlepsze omlety pod słońcem i to przecież nie jego mama gotowała Ci rosół jak byłaś chora. Masz ochotę jej powiedzieć, że to wszystko wiesz i udoskonalić swoją przemowę łaciną podwórkową, ale zamiast tego milczysz z uśmiechem na ustach. No i kurde fest mi przyjaźń. A nie łudź się, że będzie to inaczej wyglądało. Bo taka przyjaźń najczęściej jest pomysłem jednej ze stron, a druga nadal kocha. Często też taka 'przyjaźń, kończy się na pseudo-przypadkowym pocałunku. Bo byliście razem w kinie na Twoim ulubionym filmie, na którym jak zawsze ryczałaś, on Cię przytulił i bam, zapomniało Wam się, że już nie jesteście parą. Wtedy uświadamiacie sobie, że nic z tego nie będzie, że Wasze uczucia są jeszcze za mocne i w efekcie przeżywacie rozstanie na nowo. Taka przyjaźń niby jest możliwa wśród osób dojrzałych, kulturalnych i rozsądnych, ale podejrzewam, że gdzie prawdziwa miłość (czy nienawiść) tam nie ma miejsca na przyjaźń.
Notkę pisała Domi ;*
Piosenka!
http://www.youtube.com/watch?v=OUyfQLd3bCs
Pisać skarby! ;*
GG Klaudii 42998018
GG Domi 26649534
Inni zdjęcia: 1437 akcentovaŚmieszka jerklufotoI will not take revenge dawsteW cyklu chasienkaKuks elmarMorze suchy1906... maxima24... maxima24... maxima24Polska Palestyną Europy bluebird11