Hej dziewczyny. Na prawdę potrzebuję waszej pomocy jak nigdy, niczego, w życiu. Czuję się strasznie samotna z sobą, swoim ciałem, tym co mnie trapi. A moim utrapieniem , jest jak większości z was, ciało, waga, czy cokolwiek co tam chcecie. Nie nawidzę siebie, swojego odbicia w lustrze. Za każdym razem kończy się płaczem, lub złym samopoczuciem. Już sama nie wiem co mam ze sobą robić. Nikt nie potrafi mi pomóc. Kiedy mówię innym o moim problemie jeszcze bardziej mnie ranią. Mama mówi, żebym się poszła leczyć, inni są jeszcze gorsi mają to daleko w dupie. Chyba nigdy nie odzyskam poczucia szczęścia dopóki nie zmienie się fizycznie. Jest mi strasznie źle!