Tak szczerze to cieszę się, że już tylko tydzień został. Po części będzie mi brakować niektórych osób z klasy ... W końcu z niektórymi znam się ponad 9 lat :-)
A z drugiej strony jestem szczęśliwa, że oderwę sie od tych nie których fałszywych `mord` ( przepraszam za wyrażenie, ale i tak jest za delikatne). Przeszłam dużo i wiecej już nie chcę. Mam gdzieś co z nimi będzie ... Oni też sie mną nie przejmowali. Przeżyłam w tej szkole trochę miłych też chwil ... lecz niestety chwile są ulotne, a ludzie się zmieniają. I to się nigdy nie zmieni. Podkradając stwierdzenie Kali : ` Nie chcę niczego po sobie pozostawić.` . Mam tylko taką nadzieję, że Ci wszyscy, którzy mi nie odpuszczali zmienia się choć troche . Nie życzę im tego samego, bo wiem, że nikt by nie chciał przejść tego wszystkiego co mnie spotkało. Nie chcę w najbliższym czasie spotkać ich na swojej drodze. Tworzę teraz swoją prezyszłość. Nie będę tęsknić za nimi. Wracając do osób, które bardzo dobrze znam, chciałabym w przyszłości ich spotkać i zobaczyć jak się zmienili i co robią. Może się to kiedyś uda : ) . Jutrzejszy komers chcę spędzić jak najlepiej, aby sie z nimi należycie pożegnać :).