eh.. dzień w szkole?
było trudno.. a raczej ciężko..
czego najbardziej sie bałam?
bałam się rekacji na Twoją osobę..
reakcja? taka jak wczoraj..
później było łatwiej..
było bo mam wspaniałe osoby obok..
osoby które mnie wspierają..
i wiem że zawsze moge na nie liczyć..
reszta dnia przeleciała nawet z dobrym humorem..
a raczej lepszym niż na rano.
a teraz?
a teraz jest znowu ciężko..
nie potrafie zebrać myśli w całość..
a w końcu czeka na mnie jeszcze chemia..
ja po prostu chce wiedzieć na czym stoje..
rozmowy z najbliższymi bardzo mi pomagają..
ale i również komplikują sprawę..
im więcej rozmawiam tym bardziej nie mam pojecia co mam robić..
podobno nie istnieje takie coś jak przerwy w związku.
podobno albo sie z kimś jest albo nie..
w tym trudnych momentach również..
ja po prostu sama nie wiem co mam robić..
czuje sie bezsilna..
...