Dawno mnie tutaj nie było. Założyłam stronę na fb. Zaczęłam pisac tam. Przez ostatni czas dużo sie zmieniło. W sensie, mam wrażenie że jestem w jezscze większej dupie aniżeli byłam. Wszystko pięknie fajnie ale kurwa znów. Znów kurwa straciłam grunt pod nogami, nie wiem jak sobie to przetłumaczyć nie wiem w jaki sposób mi to przejdzie. Nie umiem być inna, a jestem do bani. Tak mi si ydaje, że psuję wszystko za co sie chwycę. Jest to dosyć uciążliwe. Jest to na tyle słabe że z każdą taką sytuacją jest coraz gorzej. Czuje się mega niepewna siebie, czuję jakbym sama siebie niszczyłą. Nie wiem jak temu zaradzić i jak naprawić wszystkie błędy które popełniłam. A miewam wrażenie żę popełniam non stop ten sam błąd , ze zbyt szybko sie angazuje, zbyt szybko przekraczam pewa granice. Chujowo jest mi ze swiadomoscia ze faceci ode mnie uciakaja, jak Bruno mnie nie bolal jakos sczegolnie, jak Teodora jakos przezylam, i jak Wiktor goscil w moich myslach i ustach. Tak teraz peklo cos we mnie. Kurwa mac Karol. Nie umiem sobie tego ogarnac, ze bylo tak dobrze, tak swobodnie, tak wspaniale sie czulam bedac swiadoma ze moze cos razem tworzymy, nie chce zeby zawsze tak bylo. Żeby zawsze faceci ode mnie uciekali, a uciekaja. Kazdy ucieka. Jestem do bani. Karol zabolal najbardziej. Czuję się jak kretynka, jak ideiotka, jak frajerka zatruwajac mu dupę. I sama jestem sobie winna. Jestem kretynką ktora nie umie sie zachowac, ktora czuje sie taka slaba ze nie umie zatrzymac nikogo. Nie wiem jak to zmienic. Jak to wszystko naprawic. Naprawilabym siebie. Ale nie wiem jak. Nie ejstem w stanie pisac na mojej stronce niczego szczerego i prawdziwego. Bo beda same smuty. Jest to potwornie trudne. Czuje sie jak gamoń. Nie mam prawdziwego przyjaciela. Mam samych kumpli. Krzysiek ma dziewczyne. Moje kolezanki maja chopakow. Tylko ja ciagle stoje w miejscu. Musze znalezc cos dla siebie jakas odskocznie. Cos co mnie znowu. Od nowa pobiera. Ale mysle co to bedzie. Pisze jak szalona. Nie wiem jak i dlaczego , ale nie moge przestac myslec o tym jaka kretynka jestem, ze dzisiaj poszlam te kwiatki do kapliczki zaniesc. Zachowywalam sie jak idiotka. Ale chuj. Czasu nie cofne. Bywa juz i tak .
Użytkownik wprowadzamyzmiany
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
Inni zdjęcia: Wiosna 2025r. rafal1589Dostojka dafne jerklufoto... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Niedzielne porządki beatq15:) beatq15TAK! cherrykinn