jakos leci

Więc tak.. Kinga sie wyprowadza. Sesyjka pozdawana. Co więcej.. Z Martyna zaczyna sie ukladac po staremu. Tzn jest tak, tylkoze brakuje nam czasu. Kocham ją. Szczerze? Najbardziej jak sie tylko da kochać przyjaciela. Po prostu mimo tylu przeszkód, Ona zawsze wraca. Ja wracam.. I tak sie to toczy.odd 8 lat gdzies, no jest to fajne. Bo ktoś nas umie czytac.
Po rzeczach znajdujacych sie tutaj na blogu nie wiem czy w ogóle jest sens pisac cos na temat Wiktora. 26 lutego trafilismy na siebie

Spotkalismy sie 28. Ale wiem, ze doboci ktora mialam okazje uswiadczyc. No chcialabym zebym miala okazje kiedyś być z facetem takim jak On. Szczesciem byloby sie budzic obok kogos takiego :) Takie moje małe marzenie.. :)