Diabełek wystwił różki.
Pilnie trzymam się dwóch życiowych zasad:
1. Nie chwalić Bruna nawet w myślach dopóki się nie zsiądzie.
2. 13 dnia każdego miesiąca uważać przesadnie, a do stajni nawet nie wchodzić.
Wczoraj złamałam oby dwie i poskutkowało to całowaniem matki ziemi.
Byłam tak strasznie zdziwiona! Pierwszy upadek z Bruniastego...
w dodatku pierwszy od bodajrze dwóch lat....
Także powiedzenie, że zasady są po to by je łamać należy na chwile schować do kieszeni. :)