Dzisiaj pisałam egzamin z angielskiego, czyłam sie całe 15 minut za kierownica w drodze na uczelnie.
Obawiam się, że mogło się nie udać go zaliczyć...
Zaraz musze nastawić pranie, wyjść z psami, troche ogarnąć do okoła siebie,
a po południu z Olą do stajni. Asiunia będzie śmigać na Brunie, doczekać się nie moge!
A jutro smutny poranek tj sprzątanie domu i najlepsze popołudnie tj trening z Zosią <3
Niech już będą te wyniki.