miałaś kiedyś tak, że byłaś pewna, że zostawiłaś za sobą daleko w tyle przeszłość, której wolałabyś nie pamiętać ?
a może jednak wolisz ją pamiętać, wracać wstecz, rozpamiętywać ?
więc jak pewnie się domyślasz, ten stan dopadł właśnie mnie.
byłam pewna, że pogodziłam się z moimi decyzjami z przeszłości,
dotąd byłam.
weszłam drugi raz do tej samej wody, spaprałam ją jeszcze bardziej, a mimo to chciałabym wejść jeszcze raz.
początkowa wściekłość, pretensje, żale - minęły
wspomnienia, cudowne wspomnienia - wróciły
na stałe zamieszkały w mojej głowie i w sercu wraz z listopadem 2012
nie potrafię się ich pozbyć, wyrzucić, zapomnieć, mimo, że był czas kiedy bardzo tego chciałam
i mimo krzywd, łez - wybaczam.
Liczę na jakiś znak, na dar od losu, który wskaże mi nową lub już tą utartą ścieżkę.
nie chcę krzywdzić, nie chcę obarczać sobą i swoimi problemami
chcę miłości, zrozumienia, szczerości - nic więcej.
mam nadzieję, na ostatnią szansę. obiecuję - wykorzystam ją na maksa do bólu.
// tydzień z zapaleniem ucha
i bezskuteczną profilaktyką
http://www.youtube.com/watch?v=LAM0QBFigtA