Zdjęcie mojego autorstwa - przepiękny widok gdańskiej rzeki! :-)

Cóż u mnie? Naprawdę sporo się dzieje - mam co opisywać. :D

Po pierwsze - od czego mogę zacząć - jestem w domku, na Mazurach. Przyjechałem z Gdańska (co oznacza, że dalej przebywam na Pomorzu) w ubiegły piątek i tak będę tutaj do co najmniej 11 października. A to ze względu na szkołę, którą rozpocząłem. Dojeżdżam z Gdańska do szkoły na Mazury, a z tego względu, że mam teraz przez 3 weekendy z rzędu zjazdy - zajęcia w liceum dla dorosłych, postanowiłem, że zostanę dłużej w domu, gdyż nie widzę sensu, by wracać na parę dni i z powrotem podróżować. 5 godzin podróżowania, to bynajmniej nie tak mało, dodatkowo cena biletu. A jeśli już wpsomniałem coś o szkole, to trochę na jej temat dodam. Szkołę oceniam bardzo na plus (mimo że jest jeden mały minusik w postaci tego, że muszę sam więcej zakuwać niż w szkole dziennej). Jestem w klasie maturalnej, więc myślę, że już zjeżdżam z górki - szybko czas minie! Myślę, że jestem w stanie dobrze się przygotować do matury, tylko że wymaga to ode mnie zdecydowanej mobilizacji. Moi nauczyciele, na pierwszy rzut oka, są bardzo w porządku. Myślę, że jeśli będę na wszystkich zajęciach (co zamierzam naprawdę uczynić), to bez problemu zaliczę wszystkie przedmioty na bardzo dobre oceny. Muszę jeszcze zaliczyć zaległą historię i społeczeństwo, ale z tym również sobie dam radę. Nie ma to jak optymizm i wiara własne mozliwości!:D Co jeszcze o szkole? Towarzystwo, które uczy się ze mną na roku też oceniam pozytywnie. Więc tylko się uczyć! Muszę w tym tygodniu złożyć deklarację maturalną - i tu mam mały dylemat, aczkolwiek na pewno powinienem wybrać w rozszerzeniu język polski (ponieważ chcę się dostać na lingwistykę praktyczną i copywriting w Toruniu bądź filologię polską), przydałby się język angielski w rozszerzeniu, powinienem geografię, bo może się przydać - tylko nie wiem, czy mi się chce aż tyle wkuwać, nie wiem jednak co z matematyką - pewnie również by się przydała, lecz aby się do niej dobrze przygotować, musiałbym pójść na korki. Mam trochę czasu na wszystko, aczkolwiek muszę się sprężyć! Dobra, koniec o szkole! haha:D Hahaha, i tak nikt dotąd nie dotrwa. :D

Co poza tym? Moja waga stoi w miejscu, już trochę czasu. Jednak jest ładny progresik w postaci 24 kg mniej. Jeszcze pozostało sporo pracy nad sobą - mam nadzieję, że w końcu sobie poradzę! Tylko że ostatnio trochę gorzej mi idzie, i mam wrażenie, że wszystkiego muszę zacząć uczyć się od nowa, eh. :D Czas pokaże, co z tego wyjdzie - mam nadzieję, że mi się uda, dlatego będę w końcu bardzo szczęśliwy! :D

Hm, miałem jeszcze bardziej się rozpisać, ale odnoszę wrażenie, że tematy mi się skończyły. Kurczę, na pewno miałem jeszcze o czymś napisać, hmmm. :D

Plany są takie: przygotować się dobrze do matury i ją porządnie zdać! Chcę ruszyć dalej, czyli w końcu wybrać się na odpowiednie studia. Ale bez presji - jeśli matura mi nie wyjdzie tak, jak tego oczekuję, wybiorę szkołę policealną i zdam maturę lepiej za rok! Najważniej to nie stać w miejscu! Ale, co jest moim szczęsciem, mam dopiero 21 lat, także zdążę się jeszce porządnie wykształcić! :-)

Druga sprawa to trzymanie diety i dużo ruchu oraz ćwiczenia! Tu, gdzie jestem obecnie, wybieram się na basen. Do tego jeszcze na razie można dołączyć rower oraz spacery, a nawet bieganie!:) Trzymać tę dietę, która dała mi takie piękne rezultaty, bo 24 kg w pół roku! :-)

Trzecia sprawa to czytanie książek i gazet. Skupić się najbardziej na czytaniu lektur, gdyż mam co nadrabiać! Ale czytac też inne książki oraz gazety, by się nieustannie rozwijać!

Po czwarte: rozwijac swoją osobowość, wciąż i nadal! Wiem, jakie cechy charakteru i osobowości są ważne bądź najważniejsze i tego też się trzymać! Chciałbym również w końcu znaleźć swoją drugą połówkę, choć się z tym nie spieszę, gdyż najpierw muszę w pełni zainwestować w siebie! Nic na siłę, a nuż sama przez przypadek się znajdzie. :D Ja wiem, że w dwójkę można zdziałać o wiele więcej i to jest bardzo ważne. By być szczęśliwym, a jednoczesnie mieć wsparcie i czuć się dobrze - to na pewno może zagwarantowac druga osoba. Lecz mam czas, przecież jestem bardzo młody. :-)

No cóż, rozpisałem się jak nigdy, choć jeszcze z pewnością mógłbym podjąć niejeden temat. Pozdrawiam odwiedzających! :-) I wiem, że nikt tego nie przeczyta, ale to i bardzo dobrze! :D