Tuż przed wyjściem.
Ale gdzie, to pewna nie jestem. Albo na próbę, albo do szkoły. :p
No i napisałam ten przyrodniczo matematyczny.
(Chociaż wcześniej musiałam przebiec ze trzy razy w te i we w te całą szkołę w poszukiwaniu k.o.n.d.o.m.i.e.r.z.a. ^^)
Oops, przepraszam, raczej napisaliśmy. xD
Bo Michał ściągał od Patrycji, która siedziała za nim, a ja od Michała, który siedział obok. xD
Nie ma to jak współpraca. ^^
I katar mam.
Jak skurwysyn.
Oddychać nosem nie mogę. :/
Ale dzisiaj zjebany sen miałam. ^^
O ludzie. Takich popierdolonych snów, to NIKT nie ma.
Śniło mi się, że nasza wychowawczyni była na zwolnieniu, i Łukasz ją zastępował. xD
I później jak nasza anglica wróciła, to Łukasz miał wyjechać do Niemiec, żeby tam być wychowawcą jakiejś innej klasy. xD
Ale to i tak nie koniec mojego absurdalnego snu.
Ale wolę to zachować dla siebie. Tak dla dobra ogółu. ^^
To, co się wydarzyło później, przekracza wszelkie granice zdrowej inteligencji. xD
[Jasne, Łukasz w przysłości na pewno bedzie wychowacą klasy. Ja wam to mówię! Chłopak, który ledwo wyciąga na 2 z co drugiego przedmiotu ma naprawdę świetne kwalifikacje na nauczyciela!].
Mam ogromną ochotę na truskawki.
Kto mi kupi?
Dlaczego pani od polskiego, jak mówiła o tym, że młodzież w naszym wieku nie powinna pić alkocholu, to patrzyła się ciągle na mnie?
Owszem, może ja i piję, ale tylko okazyjnie! Powiedzcie mi, czy jedeno piwo z raz w miesiacu, to dużo?
Z resztą, to Michał z Łukaszem chcą robić teraz jakąś nalewkę z miodu i bimber pędzić w wakacje...
A że mi Michał powiedział, że jak już tą naleweczkę zrobią, to mnie na degustację zaproszą, to zupełnie inna sprawa...
Ja chcę niedzielę palmową.
Podobno ma być Tusk. xD
A Albercik z Adim jakąś akcję dywersyjną chcą przeprowadzić. xD
.["Tusk, skurwysynu, szwabie, żydzie, pedale - wypierdalaj z kurpii!"].
Ja to muszę zobaczyć.
^.^