Nie, nie. nie mam zamiaru napisac takiej sobie notki o tym co we mnie siedzi, jak to robi 70% osób korzystających z photoblog'a
ja mam zamiar sie tylko wytłumaczyć, no może uzupełnić waszą niewiedze.
otóż przestałam robić zdjecia, no tak tak. z powodu braku czasu, chęci, motywacji, możliwości.
ale obiecałam samej sobie, że za jakiś czas wrócę do tego. z lepszym nastawieniem,
z lepszymi koncepcjami. i z nadzieją, ze wiecej tego nie porzucę.
każdy się zmienia, zostawia za sobą to jaki był kiedyś.
mogą zostac tylko wspomnienia i wyrzuty sumienia, że zrobiło się tyle złego
a czy pojawia się obietnica poprawy?