Więc... myślałam, że nigdy tegoo nie napiszę... ale postanowiłam zawiesić "działalność" na photoblogu.
Po prostu cała radość z fotografii gdzieś uciekła, straciłam zapał. Nie mam już satyfakcji z wrzucania tutaj zdjęć, wymyślania jakiś notek. Po prostu to już nie to co kiedyś...
Wcale nie mówię, że już nie wrócę do bloga, do pstrykania zdjęć. Może kiedyś, jak znowu złapię bakcyla... i będę miała trochę więcej wolnego czasu Nie wiem kiedy to nastąpi, ale znam moje "powroty do przeszłości i starych hobby" i jest duuuża szansa, że kiedyś będę wrzucać zdjęcia i pisać notki.
Takie zawieszenie wcale nie znaczy, że bloga zostawiam na pożarcie przez bezpańskie psy! Regularnie wchodzę na niego i sprawdzam nowinki, Wasze nowe zdjęcia i czasem komentuje. Dlatego spodziewajcie się czasem komentarza z nickiem worry i moim ukochanym Bobusiem w avku.
Tak więc...
Do zobaczenia
PS. A właśnie! Bobuś zyskał żółtego przyjaciela - małego i uroczego Pikachu (tak, tak, ten żóły pokemon)