Walić jakość!
Na zdjęciu widzicie jak moja Emilka vel Strupcio ucięła sobie drzemkę na moich kolanach. Taka wieczorna drzemka to już rytuał od dwóch lat. Zawsze grzecznie prosi, to jak mogę jej odmówić! Chociaż rankiem jak wstawałam o 4 aby się pouczyć, też tak robi.
Nieważne, że już nie mam czucia w nogach (w końcu leży na nich już z godzinę). Ważne, że jej cieplutko i czuje się bezpiecznie. W sumie to taki mały, przenośny kaloryferek
Mam nadzieję, że nie będzie się bała fajerwerków. Nigdy się ich nie bała... Ale nic nie wiadomo...
Mam nadzieję, że się dobrze bawicie
Do siego roku!