Ostatnio moja Angelika pięknie określiła czym jest związek kobiety i mężczyzny. Bycie razem to nie zachwyt naszym wyglądem (na co niestety większość zwraca tylko uwagę), który przeminie, bo każda uroda przemija, wszyscy się przecież zestarzejemy, pomarszczymy. Bycie razem to zachwyt naszym wnętrzem, naszą duszą, bo jeśli to kochamy w drugiej osobie to mamy szansę być razem do późnej starości, jeśli dane jest nam długie życie. I ta definicja mojej córki wydała mi się bardzo mądra i piękna. Jest prawdziwa. Tego oczekuję od ukochanej osoby, że będzie kochać moje wnętrze, a nie mój wątpliwy wygląd. Pięknem człowieka jest jego szczery, piękny uśmiech, jego oczy, które są zawsze zwierciadłem duszy, jego dobroć, oddanie dla innych, zrozumienie... I nie ma smutniejszej chwili, kiedy widzimy, że ktoś przestaje nas kochać, że stajemy się dla kogoś obcy i odwrotnie, kiedy sami stwierdzamy, że nie umiemy już kogoś kochać...
<<<TAK BARDZO CIĘ KOCHAM I TAK BARDZO NIE CHCĘ STRACIĆ>>>
GDZIE JESTEŚ SERCE?
Gdzie jesteś serce kochane?
Czemu nie chcesz ze mną być?
Nie wybijasz rytmu z moim
Gdzie jesteś serce, gdzie?
Nie śpiewasz już tej samej pieśni
Nie słyszysz tego, co ja
Gdzie jesteś serce?
Tak bardzo pragnę Cię
Nie patrzysz w to samo niebo
Nie dotykasz tych samych chwil
Gdzie jesteś serce?
Bez Ciebie jest mi źle
Nie uśmiechasz się czule
Nie jestem już Twoją muzą
Gdzie jesteś serce?
Tęsknię z każdym dniem
Twoje ręce nie chcą mnie
Nie czujesz już tak, jak ja
Gdzie jesteś serce?
Więdnę z każdym dniem
Nie chcesz już tej miłości
Nie tęsknisz za ciepłem mym
Gdzie jesteś serce kochane?
Gdzie jesteś serce, gdzie?