toż to uosobienie męskości i piękna
i dlaczego takich już nie ma?
ja mam w głowie takie coś,
że... chciałabym żyć w tamtych czasach.
ubierać ażurowe rękawiczki
i nosić kapelisze z rondem i takim małym welonem
i suknie na kole.
i żeby taki szarmancki pan mnie do kawiarni zaprosił
i przez "pani" mi mówił.
a tak między bogiem a prawdą, to ten cudowny pan to brat dziadka
pewinie by miał teraz jakieś 100 lat...
Bronisław Kozłowski.
Bronek.