Siwsonek kochany. <3
Siwsu w Poniedziałek będzie miał już 10 lat!
Jak to okropnie szybko zleciało.. a jeszcze pamiętam jak ten 5 letni przygłup z czarną grzywą mnie woził po placu na pierwszej jeździe jak chciał. ;P
Dla mnie już zawsze będzie młodym, siwym wypłochem. :D
Ostatnie treningi są naprawde świetne mimo, że ostatnio się misiek podbił i był odstawiony od roboty. Początek lutego zapowiada się bardzo intensywnie, jedziemy do Wlk. Lipy z Siwym, będzie wesoło. Cierpliwość trenera będzie wystawiona na ogromną próbę (kto by wytrzymal z nami az 2h jazd dziennie?;).
A ja sobie jakoś żyje, życie wystawia mnie na proby.. cóż.. no dam rade oby. :)