Pierwsze minuty życia młodego.
Jak nie komętuje dzisiejszego dnia.Pełen niespodzianek.Nie koniecznie miłych.No i ta ostatnia.Mozna to potraktować jakos orginalny sposób zwracania uwagi.I boli mnie glowa.Od tygodnia.Ale powrót do domu mi troche wynagrodził szkołe.
Mamy łyk-end.Miłego końca tygodnia.
Dupa.Dupa.Dupa.Bu!.