Podoba mi się to zdjęcie.
Tak bardzo wczoraj się nudziłem, że aż sięgnąłem po szkicownik
i narysowałem jakiegoś pokrzywdzonego elfa.
Stop.
Znowu serce mi się łamię jak patrzę na jej zdjęcia.
Jak przypominam nasze stare rozmowy.
Tak bardzo nie chciałbym jej ranić, ale nie potrafię żyć bez jej uśmiechu.