photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 PAŹDZIERNIKA 2016

Moja uśpiona przez jakieś dwa lata z hakiem podświadomość wstaje z kanapy, podchodzi do witrynki, sięga po kieliszek na wino i z całej siły wali nim o ścianę. SKURWIEL! - krzyczy. 

Wodzę spokojnym wzrokiem za nią, wodzę wzrokiem po pokoju i mówię w odpowiedzi: "A może by tak przemalować tę paskudną brązową ścianę na jakiś weselszy kolor?"

No bo tak: ona mnie przeciez ostrzegała, więc polemizować z nią nie będę.

Już zawalił mi się świat, już wypłakałam wszystkie łzy, już pożałowałam wszystkiego co było do pożałowania, już wyżaliłam się komu tylko miałam potrzebę, już zrobiłam wszystko co rozsądnego można było zrobić w tej sytuacji, już pogodziłam się z bólem, cierpieniem i przeżywam go sobie teraz, wiedząc gdzieś głęboko w sobie, że w życiu przecież nic nie dzieje sie bez przyczyny...i tak dalej, i tak dalej...

A teraz?

Teraz to ja już jestem pierdoloną oazą spokoju, istną taflą jeziora w bezchmurny kurwa dzień. Jestem wręcz jak cały zasrany wagon pierdolonych mnichów tybetańskich.

Informacje o wolnastrzelczyni


Inni zdjęcia: Dzisiejszy KSIĘŻYC *5,5%* xavekittyxSzczęśliwa 13-stka bluebird11Dom kolorów elmarInformator o Egipcie bluebird11304. 4miljony... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24