Przychodzą chwile, gdy cofamy się o dekady. Analizujemy słowa, miejsca, sytuacje, ludzi... nie ma już nas z tamtych czasów.
Pamietam siebie gdy miałam 15 lat i leżałam między stołem a szafa i tak bardzo chciałam zasnąć już na zawsze - ktoś wtedy miał inny plan na mnie
Pamietam siebie gdy miałam 22 lata i dostałam mocno emocjonalna łopata po głowie i zrozumiałam jak nie znam życia, gdy wszystko co budowałam rozkruszyło się, a z moich ideałów nic nie zostało. Ponad rok zbierałam swoje rozkruszone ja nim ulepiłem silniejsza siebie ... rok ....
Pamietam siebie 22-23 lata gdy w końcu zaczęłam być sobą i spełniałam swoje marzenia. Gdy w dziewięć miesięcy byłam w 5 państwach. Mój euro Trip. Gdy spałam na dworcu, autostradzie, klatce, pokoju, hotelu, trawniku, gdy kilkukrotnie nie miałam samolotu, gdy ratowaliśmy się stopem. Nie miałam pieniędzy - a byłam taka szczęśliwa. Gdy nie miałam nikogo bliskiego a czułam szczęście w sobie.
Pamietam tez siebie gdy miałam 25 lat gdzie sama siedziałam przed lekarzem, który bawił się w wyrocznie i z lekkością poinformował ze mam guza przysadki mózgowej. Nie było nikogo przy mnie. Nikogo. Ani wtedy gdy po rozmowie zamknęłam się w publicznej toalecie ani później gdy chodziłam na konsultacje.
Pamietam również siebie z pobliskiego okresu 25 lat gdy postawiłam wszystko na jedna kartę. Myśle ze najlepsza decyzja w moim życiu.
Pamietam siebie 26 letnia - gdy dowiedziałam się, ze Damian popełnił samobójstwo. Nie było mnie przy Tobie. Nikogo nie było przy Tobie, gdy poszedłeś w to miejsce gdzie rozegrały się ostatnie chwile Twojego cudownego życia.
Pamietam siebie -27 - gdy otrzymałam najpiękniejszą role w życiu d
Przewertowałam przeszłość. Pan M. Pani M. Zaufanie którym darzysz ludzi musi mieć sens. Nie można ufać całemu światu - licząc ze dobro które dajesz wróci.
Decyzje należy wybierać rozsądnie.
Użytkownik wolekawe
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.