Lachen, powiem ci coś... xD
To nasze opo mnie rozpierdala. Bill mdleje po orgazmie xD I praktycznie przestał 3/4 wszystkiego, co się tam działo. Jeszcze ten wypadek... Skojarzył mi się wtedy z wiewiórką na szosie, którą pierdolnął samochód, no ale whatever xD
Ech, uwielbiam takie akcje, jak ta przed chwilą. Lachen wie o co chodzi.
I ten... znowu zapomniałam, co miałam napisać.
Pewnie dlatego, że i tak tego nikt nie czyta, więc nie mam po co sobie przypominać.
Zajebista nuta: