znowu Sopot:)
i znowu z nim:*:*
jak zawsze na spontana;p
choć tym razem zostałam porwana żeby obejżeć zachód słońca:):):)
a miała być impreza w ego...
ale beze mnie też sie napewno udała;p
wszystko zaczyna sie powoli układać:):):)
nawet lekarz dzisiaj powiedział że jest lepiej:)
no to idziemy bo w końcu jest weekend:)
a więc całusy dla Homika, Moniki, Pati i Magdy (pewnie sie świetnie beze mnie bawicie;p) i dla R:* no i oczywiście dla niego:*:*:*