Pare zdjęć z sobotniego (26.09) wypadu do opuszczonej fabryki włukienniczej w Żarach. Wejście na teren zakładu nie było łatwe ale daliśmy rade ;) Po około godzinie zwiedzania zaniepokoiło nas pojawienie sie pewnej osoby w sąsiednim budynku fabryki, która to ewidentnie nas obserwowała. Jak sie później okazało był to właściciel terenu. Okazał sie niezwykle miły i pozwolił nam kontynuować zwiedzanie obiektu, a nawet zaoferował nam wyjście główną bramą jak już skończymy :) Naprawde niesamowite i klimatyczne miejsce. Odradzam jednak wizyty, ponieważ teren jest prywatny, a zrujnowane budynki są bardzo niebezpieczne (niezabezpieczone klatki schodowe i szyb windy oraz mnóstwo potłuczonego szkła).
zaczynasz tu czy to reaktywacja ?