w sumie dobrze, że to się tak skończyło.
żyć w kłamstwie tyle czasu, to naprawdę musialo być trudne, nie moja sprawa. nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło takie zakończenie, życie lubi zaskakiwać.
cieszę się że dobrze się bawiłeś i miałeś na kim wyżywać :)
co jest najgorsze? Hm może to że byłeś jedyną osobą której ufałam, a Ty to wykorzystałes. po tym wszystkim moje uczucie do Ciebie się zmieniło minimalnie, i mam chęć pomóc Ci, ale nie chcesz, więc nic na siłę. mam nadzieję że nikogo już tak nie skrzywdzisz.... żyj spokojnie.
bajki, bajeczki....