nie mogłam się zdecydować na jedno zdjęcie, więc połączyłam oba, zawsze jakieś wyjście.

Dziś tak strasznie wzieło mnie na wspomnienia.
Zauważyłam że od 2 tal, dzieje się coś bardzo złego, wszystko co dobre ucieka ze mnie.
Kiedyć, całkiem inaczej patrzyłam na wszystko, muzyka miała inne znaczenie, kolory były inne (dziwne, prawda?) jakieś głupie obrazki miały jakiekolwiek znaczenie, wieczory były inne, dni jakieś weselsze, stosunek do innych całkiem inny. I tak stopniowo przez dwa lata się to zmieniało, aż boje się pomyśleć co może być dalej. Jak na razie zabrano mi chyba wszysko na czym mi zależało,

Mam wrażenie ze u Ciebie już jest dobrze i bardzo dobrze, tak powinno być. Kiedyś powiedziałam że poczekam i tak jest. 
Nasz najgorszy problem? doceniamy, gdy stracimy.
Znowu straciłam okazje na powrót do biegania, przez własną głupote, ale gdy tylko moje płuca będą gotowe na taki wysiłek wracam :D 
Nadal nie moge uwierzyć, że mam już te 17 lat, za rok 18, boje się tego okropnie, ale chciałabym już pomóc mamie,nigdy aż tak bardzo nie myślałam o innch jak przez ostatnie pół roku, ale to dobrze,gdyby tak większość się wysilila, życie stałoby się lepsze. 

Zmiana szkoły, klasy, znajomych, z jednej strony chce a z drugie boje się, przecież może być jeszcze gorzej. Ale nie przekonam się jeśli nie spórbuje, jakoś dam rade.
Naprawdę, to że nigdy nikommu nie powiedziałam w oczy 'kocham Cię' jest chore? nie wydaje mi się. Te słowa mają ogromną wartość i nie można ich używać w nieodpowiedni sposób bo tracą wartość,pamiętaj. 

poplątane z pomieszanym, ale jest, DOBRANOC.