portowy zgiełk głowa pęka na pół, fałszywy jęk świata bez bohaterów. gniewne jak morze to miasto co śpi - pilnuj mnie.. utonę w nim. wieczorny szept kusi jak świeża krew, znajomy szept błaga o nieśmiertelność. kiedy niewiele już mam pewnych dróg - wiele dziś może się stać.. obudź się, leży tu gdzieś suknia jak mgła - morzem, słońca zerwana ..