A ja nadal, gdy nie mam co czytać, sięgam po Kaczora Donalda i w dalszym ciągu uważam,
że nie ma nic lepszego w lecie niż ciepłe noce pachnące stygnącym asfaltem,
mimo, że komary grubo ucztują i że Diana przyciąga żuli jak magnes.
Całe życie można się mijać albo polecieć do Londynu i spotkać Webbera,
który w dodatku sam podejmie rozmowe na temat gianta,
można jechać na basen i wrócić idealnie na popcorn i coca-cole,
można chodzić do pracy lub nie mieć z kim jechać na plaże,
można być nawet himalaistą i stracić palce albo życie - jak kto woli,
ale wtymmomenciezabrakłomipuentyboposzłamzbieraćfarbki,
cokolwiek bym teraz dodała, zabrzmi tak samo jak zawsze,
jak napisze papa, to pewnie tu wrócę, dlatego nie piszę.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika woahhh.