Nie czaje , kompletnie nie czaję o co w tym wszystkim chodzi..Ale wszyscy to mają w dupie. ;) Przyzwyczaiłam się, ergh. . . -dzisiaj miałam iść na miasto, a nigdzie nie idę. BOSKO.
Wszystko się wali.:) Ale w sumie to już zaczyna stawać się normalne. ;)