Spontaniczna wycieczka do Czech jak najbardziej udana.
Poznaliśmy niesamowitych ludzi, nieco pozwiedzialiśmy (głównie autostrady ale co tam), zjedzliśmy duuużo pysznych rzeczy! Robiłam za poduszkę i kierunkowskaz :D.
Pizza z Piecem / Dobrze - dobrze - Dobrzeń / Pefrumy Gabi / Coffee Bar.
Zastanawiam się, jak od przyszłego tygodnia wytrzymam bez internetu. I czy Tucha jeszcze żyje, czy już umarła pod tonami gruzu w swoim domku.