To ledwie początek, a często się stawiam,
potykam o kamień i znowu upadam,
bo jestem człowiekiem, czy tylko człowiekiem?
Kim jestem teraz, ale kim byłem przedtem?
Piszę do Ciebie, bo mam setkę pytań,
garstkę z tej setki chcę, żebyś przeczytał.
Wiesz, coś mnie natchnęło bym w końcu napisał,
więc siadam do listu i zrobię to dzisiaj.
Całe te życie odkładałem na jutro,
echo biło się w sercu, w nim było tak pusto.
Chciałbym to wiedzieć, czy tak być musiało,
czy miałem tak ranić, ranić tak bardzo?
http://www.youtube.com/watch?v=Hb1gvWBEpVI