Lubie takie dni jak dziś, nic nie musze. Jedyne zmartwienie to takie czy mam ochote na kanapke z sercem czy pomidorem.
I czy długo mam czekać na śniadanko od misia.
Lilka na wycieczce jest, wróci wieczorem dopiero.
A ja leniuchuje, od rana na 5 min w szkole po kartke, której nie dostałam SPOKO.
KOCHAM MOJEGO DOSKONALE DOSKONAŁEGO MISIA. ;* !
dzióbdzióbdziób.