Kiedy Wy zrozumiecie, że to coraz rzadsze powietrze,
To Wasz gorzki błąd, i to, że ten tlen stanowi pętle,
wedle której płynie harmonii błąd,
Że ten tlen okrywa Was niczym kosmiczny schron.
_____________________
Przepraszam, kto jest ostatni? Ilekroć sądzę, że to dobre rozwiązanie, tymbardziej mój system zapobiegający poślizgowi twierdzi wprost przeciwnie. Wyciąć martwą tkankę. Pozbyć się egzystencjonalnego sojuszu pomiędzy mną, a mną. Ujednolicić sprawy związane z tą, tak zwaną, mistyfikacją. W tej kolejce spędzisz jeszcze parę godzin, spoglądając co trzy i pół minuty na zegarek. Masz ochotę na herbatę. Ale w korytarzu słyszysz tylko echo niosące wiadomość "Pierdol się! Tutaj nie znajdziesz automatu!". Co więc uczynisz? Pofatygujesz się do pobliskiej kawiarni, narażając się na utratę zajętego miejsca? Czy też może odpuścisz sobie tą zachciankę i jak członek pokornej armii Rydzyka doczekasz do momentu, kiedy lekarz wykrzyczy z gabinetu Twoje nazwisko. I będziesz miał farta jeśli przypadkiem go nie przekręci.
Koty to złodzieje, faktycznie.