fot. Ola Teresińska
Rozpiszę się w końcu, w moim stylu.
Wiecie, każdemu się wydaje, że moje życie jest jak z bajki. Fajne(?) ciuchy, szczęście, przyjaciele.
Tak się tylko wydaje. Nikt nigdy nie zapytał się mnie, czy jestem na prawdę szczęśliwa...
Nikogo to w sumie nie interesuje, bo co? Bo Wiktoria, która jest "modelką" uczy się w niemieckiej szkole,
buduje ogromny dom może być nieszczęśliwa? Owszem. Mimo, że mam przyjaciół, rodziców i bliskich
na których zawsze, ale to zawsze mogę liczyć, to coś w moim życiu brakuje, zaczęło mi brakować od niedawna.
Czego? Sama nie wiem, brakuję mi jednej jedynej osoby, którą mogłabym kochać tak samo jak ona mnie.
Ale z drugiej strony, biorąc za i przeciw, chcę być wolna. Nie chcę być zamknięta jak w klatce. Jestem taką osobą, która
nie lubi się przywiązywać do ludzi. Dlaczego? Bo wiem, że najgorsze jest przyzwyczajenie.
Dlatego mimo, iż potrzebuję czasem bliskiego kontaktu, nie chcę sama zamykać się w tej klatce, na własne życzenie.
Pewnie sobie myślicie, że jestem zachłanną, wścibską, rozpuszczoną typiarą.
Ale wiecie co, każdy ma swoje problemy, prioritety i każdy żyje na swój sposób, na takim poziomie, na jaki nas stać i naszych rodziców.
Wiem, może się Wam wydawać, że ja nic więcej nie potrzebuję, a potrzebuję jednego, czego mi zawsze brakowało i pewnie nadal będzie, bo w życiu nie przywiążę się do jakiegokolwiek faceta. Bo facety to kutasy. AMEN.
don't go take my love
I can't want to, but I want