Udało nam się ostatnio wyrwać do stajni. Muszę częściej jeździć tam, bo to jedyne miejsce gdzie mogę odpocząć, psychicznie. Jął jest, aa no raz lepiej raz gorzej. Mały już ma prawie rok, nie wiem kiedy zleciało. Aa ja jestem tak zmęczona, jakbym już siedziała nie wiem ile z nim.
Noo cóż brakuje mi w życiu koni strasznie, mam nadzieję że niedługo będę mogła wrócić do nich chociaż w małym stopniu...