Od kilku dni siedzę sobie w Gdańsku . było miło, aa teraz pogody ma nie być ;d
Wiecie co dawno nie było sensownej notki, wiecznie brak czasu, w zasadzie przychodzę tu tylko wstawić zdjęcie i zmykam. Aa tak w sumie dużo się dzieje, czasami aż za dużo.... Ostatnio już miałam wszystkiego dość. Za dużo wszystkiego, za dużo problemów, non stop coś się działo...
Człowiek z jednego problemu wyszedł, aa po kilku dniach kolejny i szczerze tak co najmniej 2 miesiące się dzieje.
Ale mam nadzieje, że wyjdę na prostą, że wszystko się poukłada i będzie dobrze. Może nie od razu, może nie wszystko tak jakbym chciała, ale będzie dobrze.
Tak trzeba myśleć. :)
Mimo, że z natury jestem pesymistką czasami widzę trochę pozytywów i nadszedł u mnie chyba ten czas , że zaczynam dostrzegać drobne pozytywne sprawy :)
Noo i cóż to by było na tyle tego przemyślenia czas zabierać się za pracę ;D