moje nieudolne próby w miarę ładnego ujęcia zachodu słońca na zdjęciu
Dzień jak najbardziej udany, mogłabym tak codziennie. :-)
Jutro rano do kuzynki i potem pewnie znów nad jezioro. I perfekcja! <3
Mam dylemat, czy czekać do 1:30 na transmisję koncertu happysad'u na Woodstocku, czy sobie odpuścić. xd
a tymczasem żegnam :*