Po weekendzie. Odpoczynek.
Podróż do Gdańska, niewypał z niespodzianką :D
40 lat minęło ...
Cięzki tydzień się zapowiada. Kalendarz wypchany.
O wszystkim zapominam, kto chce przyjść za mnie na zmianę ?
Błagam :)
Karnet kupiony już nie ma odwrotu, zresztą po tym co zobaczyłam... :D
Try to be fit :D
Kolokwium z angielskiego oblany, zapowiada się ciekawy semestr.
Grube rozkminy, dłiugie przemyślenia. Gdzie ten zachwyt się podział ?
Oszczędności ? ok.
Dzień załatwiania spraw urzędowych.
Kill me ;)