Długa przerwa. Bardzo długa.
Zaczyna się najtrudniejszy okres.
Ciągłe wyjazdy. Rozłąka na 3 miesiące.
Uczelnia wymagająca.
Rozładowane akumulatory.
Pełno niewiadomych ;)
Niech już będą te święta.
Czas na shopping :)
Hajs się musi zgadzać.
Myślimy nad postanowieniami które i tak upadają pod koniec stycznia :p
Juz niedługo napisze coś sensownego ;)