photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 GRUDNIA 2013

Mindfuck...

Witam.
Ogólnie stwierdzam pozytywne myślenie...
Ogólnie muzyka dała mi w ostatnim czasie coś więcej niż relaks czy spokój, dała mi człowieka... Jakkolwiek to nie brzmi, stać się prezentem, tyle wygrać... Dlaczego wszystko nie może być łatwe? Gdy już uznałem że powoli osiągam spokój wypadła perfidnie ciężka sprawa, w zasadzie bez możliwości rozwiązania...
Ale trudno, trzeba się 'odrobinkę' wysilić i rozruszać stare, zmęczone kości... Już kiedyś mówiłem że mój "dziennik z podróży w miejscu" został zakonczony... Dopisałem epilog, data zakończenia 11,11,13. Miło mieć chociaż minimalne pojęcie o upływającym czasie... Ostatnie trzy tygodnie całkowicie zlikwidowały nie tylko pojęcie szeroko rozumianego kalendarza ale i nawet minuty czy sekundy, bo awykonalne jest żeby 4 dni upłynęły jak kilka godzin... mimo wszystko... Długo zbierałem się do napisania tej notki, w sumie jest tak wiele rzeczy o których chciałbym pisać że nie wiem od czego zacząć, więc pewnie nie zacznę...
Czy jest czego żałować? Utracona przyjaźń, mimo że i tak poświęciłem wielki kawałek siebie dla tej znajomości...
Ale po cóż człowiek ma się sam męczyć? Trzeba podjąć pewne decyzje, przyjąć na klatę skutki i cieszyć się z rozwoju... Bo czym jest postęp? Dwoje ludzi siada, myśli inaczej, rozmawia i podejmuje działanie, i to coś po prostu działa... Poszukiwałem towarzysza do snucia idei postępu, udało mi się znaleść owego towarzysza i rozpocząć w sobie postęp...
Tylko co działa? Chyba nic, ale to jest świat więc nie dziwi mnie to...
Będę się starał...
Będę walczył...
Będę żył...

 

Popełnię drugi krok, planuję zaryzykować...
Jestem człowiekiem który nie mnoży sobie przed oczami problemów, jestem raczej osobą która owe problemy eliminuje, liczy się to także problematycznych ludzi, a ci otaczają mnie ostatnio zewsząd...

"Słowa to wiatr"... Ciężko było przeżyć to że zabawka uciekła, zyskała samoświadomość i odnalazła spokój? czy to była przyczyna twojej ucieczki? Do tego czasu mam mieszane uczucia, z jednej strony było cudownie, czas szczęśliwy itp itd... Z drugiej doznałem uszczerbku psychicznego, zacząłem wariować czego przykładem może być moja III kl w II Liceum Ogólno*pającym, Misztal, czas z tobą to coś epickiego, żałuję że nie mogę odpalić wechikułu czasu żeby przeżyć to kurwa jeszcze raz, jaranie batów na jadalni <3, 'posiłki ze słońcem' czy kurwa epicentrum naszej szkoły - kibel u jury - po prostu piękna wizja autodestrukcji w wykonaniu dwóch pojebów...
Ale wracając, dziękuję, kocham i nienawidzę... Paradoks jak niewiele dzieli oba te uczucia, tak sobie pokrewne że sam nie wiem kiedy jedno zastąpiło drugie... Wybacz, nie jestem już tak głupi jak kiedyś, tak naiwny ani tak przyjazny... Stałem się czymś innym, czymś nieznanym nawet dla mnie... Jestem pewien że zmienił mi się totem, mój zwierzęcy odpowiednik... Nie wiem kim jestem, nie wiem dlaczego taki jestem... Wiem za to że co nas nie zabije to nas tylko udziwni, kłamstwem jest stwierdzenie że takie przeżycia umacniają człowieka... Nie da się tego zrobić, wszelka 'siła' od zawsze była w nas tylko my nie potrafiliśmy jej odnaleźć...


Dlaczego?
Co się z nami stało, odnajdźmy te zaginione, schowajmy to i nikomu nie pokazujmy...


Poznałem wyjątkową osobę, wiadro i 'hirek' najromantyczniejszą rzeczą ever <3
Uwielbiam ;)

Komentarze

ropucha04 siema ! ;)
03/12/2013 19:49:25
witelon Hey, co tam? ;>
05/12/2013 11:45:39
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika witelon.

Informacje o witelon


Inni zdjęcia: Na razie jeszcze Polska bluebird11Na dobry vibe 3buttaNie podoba się downwardspiralja patkigd:P pink45... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Proza [...]. ezekh114