photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 MAJA 2010

Ehe^^

Wstyd mi za siebie.
Za Mc-a, Jagodeł, za orgazmii i stertę innych pierdół, które Madzia wymyśliła. Ale jest mi pozytywnie wstyd. Jestem z siebie dumna!


Zaczęłam trzecią stronę mego dzieła. Tak! Będę wielką epopeistką, jeszcze kilka lat i następne pokolenie będzie recytować, pod wodzą NIEŚMIERTELNEJ, słowa:


Tutaj nic już nie pomoże,
Jeno słowa męki:
'Nie chcę mi się Boże!
Mam dość tej udręki!'


I wtedy NIEŚMIERTELNA powie: 'Uczyłam ja, dzieci, polskiego tę wielką epopeistkę. I kiedy sto lat temu przerabialiśmy 'Pana Tadeusza' dałam jej jedynkę i teraz żałuję, bo widać, zdolna z niej bestia była'. Chciałabym, ale ze szkołą faktycznie nie idzie mi najfantastyczniej, ale w życiu prywatno-towarysko-uczuciowym gra jak w Jonas Brothers. I czuję się z tym dobrze, szkoła to nie wszystko, NIEŚMIERTELNA nie jest najmądrzejsza, a mój ulubiony fizyk jednak okazał się podłym, bardzo podłym człowiekiem. Dodatkowo milion ludzi, którzy czegoś ode mnie wymagają, czegoś chcą, żądają, a ja nawet nie wiem po co, w jakim celu i dlaczego ja?

Trwam sobie w bezdennej głupocie, wycinam, najlepszymi nożyczkami mojej mamy syjamskie ryby, głupkowato się śmieję i mam gdzieś wszystkie 'te' ważne informacje jakie się we mnie wpakowuję przez cały tydzień. Kocham piątki. Kocham sobotnie poranki. Kocham życie. Kocham się śmiać i czuć, że jestem do reszty zdebilała. Bo i jestem. Aj noł, ju noł end ewrybady nołs^^ Nie spodziewam się poprawy, ba nawet jej nie chcę. Odliczam sobie czas do wakacji, drwię z każdego nowego poniedziałku, bo wiem, że po nim zawsze jest wtorek, potem środa, czwartek i znowu piątek - ta świadomość naprawdę się przydaje, trzeba ją sobie tylko umiejętnie wmówić. Ja jeszcze nie potrafię, ale się staram, a kiedy się staram, znaczy się, że chcę... Tak wiem, zaczynam się powtarzać.
Dziś uświadomiłam sobie, że nie mam tylko jednej teorii na życie, czerpię sobie z dorobku ideologicznego różnych ludzi, często potęgując ich błędy, ale z tego ściągania od innych tworzy się chyba całkiem niepowtarzalna Madzieńka. Takie cacko, w którym znaleźć możesz wiele różnych diabełków, nie zawsze miła, nie zawsze złośliwa, nie zawsze zadowolona, ale zawsze bardzo Madziowa of kors ;p


Co do notki, którejś tam o czułości, odkryłam, dawno już, ale dziś się w tym utwierdzając, że poza czułością karmię się jeszcze
czymś. Taką bezgraniczną, wylewającą się litrami, bardzo przeze mnie uwielbianą bezczelnością. Taką cudowną i chamską. Zdzdzdz...!


Zdjęcie? No comments please ^^

 


Zmęczyłam się szarą rzeczywistością. Kolorów potrzebuję, kolory sobie tworzę.

Komentarze

rudyimbir Głupia jestem Droga Madziu!
Mijamy się na korytarzach i kurczę, nooo!
Zła jestem! Bo ta trauma Nieśmiertelnej mnie prześladuje, ach, ach! Jedynkę dostałam, aż strach!
Zaczną się wakacyje i na samym początku przyjadę do Ciebie! Przyjadęęę!;D
25/05/2010 21:06:57
vendee No cóż... ja, jeśli raz na tydzień nie zjem w McDonald's, chodzę wygłodniały ;)

A co do przemyśleń... w istocie, w liceum miałem niemal identyczne. To jest rzeczywiście pogwizdany czas, a edukacja w co najmniej połowie to rzeczy niepotrzebne. Nie każdy musi, czy nawet powinien znać cały materiał. Nie każdy musi znać mapę świata, wszystkie epoki literackie, czy sposób obliczania wartościowości w chemii.

Ale np. matematyka się przydaje ;) Nawet jeśli nie w zawodzie, to ćwiczy umiejętność myślenia nieoderwanego od rzeczywistości.
22/05/2010 12:51:31
mrevil Żdzdzdz... xDD
Zdjęcie cudooowne... kto robił?! JA! ^^^
Madzieńka to cacko xD
21/05/2010 21:26:49