Bo z Jadzią na idealnym miejscu usiadłyśmy ;)
Tyle czasu minęło, a nadal tęsknie za starymi czasami, chwilami, ludźmi, miejscami. Trudno zacząć mi wszystko od początku, trudno.
Słońce wychodzi, wiśnia budzi się do życia. W końcu trzeba wyjść z tego domu ;)
Tyle planów, tyle pomysłów. Kiedy to zrobić? Jedna głupia rzecz mnie ogranicza. Co poradzić ;P
Z mamą bawię się biżuterie, fajna sprawa, kolejny powód by olewać szkołę. Taki niby żarcik.
Potrzebuję odnowić moją playliste - nowych nutek potrzebuje. Proponuje ktoś coś?
Piwko/kawka w piątek? Brzmi ciekawie ;)