Pożegnanie z Gab a później po sukienkę na wesele z Paulinką. Oczywiście nie zamierzamy niczego kupować, tylko zrobić zdjęcia sukienek nadających się naszym zdaniem i poddanie opinii Pana Marudy, który nie jest w stanie pójść po tą sukienkę ze mną, także będę musiała chodzić 2 albo więcej razy, ale czego się nie robi dla świętego spokoju? :D
Gdy zapragniesz znowu uciec, zawołaj mnie a będę.
Ruszymy gdzieś, choć sam nie wiem do kąd jeszcze... <3
Marudna Marudaaa!