Z moją piękną Kornelą :*
Ten plener do najłatwiejszych nie należał, no ale cóż, Kornela ma charakter po chrzestnej :D
Uwielbiam tą małą rozrabiarę i strasznie się ciesze, że mogę ją tak często widywać! :)
I tak widząc się dwa razy w tygodniu można rozpieszczać :D
Dziś też spotkanie zaliczone, jeszcze Kornela prezencik dostała :)
Weselisko za tydzień, a ja nadal bez sukienki, muszę w końcu ponownie wybrać się do ptaka :)
Jak dobrze, że powróciły przyjaciółki! Jeden z wiiekszych plusów jesieni :D