Umarłam zanużona w wannie, na chwile umarłam sobie w niej...
Za moment sama się wyłowię, powietrza głód rozrywa płuca już..
Idąc w dół myślę sobie, że choć bym tak została tu, została jak martwy punkt.
Wiem, że świat wciąż by żył, bo każdy z nas, jest chwilą chwil...
W tej ciszy słyszę.. jak coraz głośniej serce moje ratować chce ciało moje...
:*