Kraków. Kraków. Ach. Jakże jesteś piękny. Poza swoim pięknem kryjesz w sobie tak wiele. Wiele sekretów i wspomnień. Tym miłym akcentem zamykam działalność na tym blogu. Wraz z usunięciem wpisów, żegnam się z tym miejscem. Było miło, czasami trochę bardziej, czasem trochę mniej. Wszystko było i nadal jest lekcją, ale.. Patrzmy przed siebie, a nie za siebie. ;) każdemu życzę odnalezienia siebie. Choć to proces długofalowy i tak naprawdę trwa całe życie to dobrze jeśli potrafimy wskoczyć na właściwe tory i jechać.. Jechać ku dobremu. :)