Jeziorko ...

Żeby było jasne te wszystkie historie nie są mojego autorstwa !

Ona - była piękna, uwielbiała otaczać się chłopakami, zawsze chciałabyć w centrum uwagi, na ogół była wesoła ale w duszy miala smutek ...

On   - był bardzo ładny, był typem samotnika wiele osób interesowalo, co nosi w duszy, dlaczego właśnie taki jest ...

Ona przeprowadziła sie tu, bo jej ojciec znalazł świetną pracę w okolicy.

On mieszkał tutaj od urodzenia ale zawsze chciał sie stąd wyrwać.

Kiedy pierwszego dnia pojawiła się w szkole każdy chciał ją poznać, ale ją interesował on, ten który siedział tam z dala od wszystkich . Była pierwszą dziewczyną, którą się zainteresował, chociaż było w jego szkole mnóstwo dziewczyn, to na żadną wcześniej nie patrzył jak na nią ... Okazało się, że chodzą do jednej klasy i zobaczyla obok niego puste miejsce podążyła w jego kierunku. Uśmiechnęła się i zapytała czy może usiąść obok niego , odwzajemnił jej uśmiech, wszyscy patrzyli ze zdziwieniem, nikt do tej pory jeszcze niewidział, żeby on się uśmiechał . Czas mijał, zaprzyjaźnili się, po kilku tygodniach od jej pierwszego pojawienia się w szkole, poprosił jąo poważną rozmowę , umówili się po lekcjach w parku . Muszę Ci coś powiedzieć ...  Stało się coś?  Nie chciałem Ci tylko powiedzieć, że może to głupie ale od kiedy pojawiłaś się w naszej szkole kocham Cię całym miom sercem ... Już się bałam, że nigdy tego nie powiesz ... ja też Cię kocham ... Zostaniesz moją dziewczyną ? Oczywiście głuptasie ;) . Dni mijały a oni każdego dnia byli bardziej szczęśliwi . Wszyscy się dziwili jak to możliwe ona taka przebojowa dziewczyna i on taki zwykły chłopak ... A jednak możliwe byli bardzo szczęśliwi spotykali się codziennie, chodzili na basen,  na plaże, do parku wszędzie razem . I wtedy kiedy było tak dobrze, że już lepiej być nie mogło ojciec oznajmił jej, że znalazł świetną pracę, sto razy lepszą od tej, niestety za granica w Angli, muszą wyjechać jeszcze w tym tygodniu .  Zamknęła się w swoim pokoju i zadzwoniła do ukochanego ... Halo ? Skarbie muszę Ci coś powiedzeć, mój jciec znalazł lepszą pracę za granicą wyjeżdżamy w tym tyg.  Nie pozwoliła mu nic powiedzieć . Rozłączyla się . Następnego dnia nie było jej w szkole, znów siedział sam . Po powrocie do domu zadzwonił do niej ... Kochanie nie martw się, jakoś przetrwamy niedlugo wakacje wtedy do Ciebie przyjade nic i nikt nas nie rozdzieli . Nie odpowiedziała nic. Ponownie się rozłączyła . Kilka dni później dostal od niej list . Nie mogę tak dłużej... Dam sobie radę bez Ciebie ... już Cię nie kocham, już zapomniałam co było między nami dlatego to koniec. Nie wierzył w to co przed chwilą przeczytał, zadzwonił do niej lecz odebrał jakiś chłopak ... Odłożyl słuchawkę . Skoro ona to zakończyła to ja też powinienem coś zakończyć - pomyślał . Dwie godziny potem jego matka wróciła z pracy, zdziwiło ją to, że nie słyszy muzyki, którą włączał syn gdy odrabiał lekcje. Weszła do pokoju . On leżał na podłodze w kałuży krwi pozostawiając napis na ścianie : Bez niej moje życie nie ma sensu. Kiedy się tylko o tym dowiedziała natychmiast wróciła do kraju chociaż jej rodzice nie pozwolili. Po pogrzebie zostala tylko ona wszyscy się rozeszli . Długo klęczała, modlila się a potem, wyciągnęła z malej kieszeni czerwone pudełeczko w którym spoczywała srebrna żyletka .  I tylko jedne cięcie jedna żyla jedna chwila i tragiczny koniec kolejnego życia. Następnego dnia jego matka przyszla uprzątnąć kwiaty na jego grobie . Jego matka kolejny raz zobaczyła martwe ciało w kałuży krwi . Znalazła obok ciała kartkę : Powiedziałam mu, że dam sobie radę - nie dałam . Mówiłam mu chce żyć bez niego - nie chciałam . Mówiłam, że Go nie kocham - kłamałam , ale teraz to już wszystko nie ważne PRZEPRASZAM. Jej grób byl obok ukochanego ...

Koniec ;)

Polecam film  "Dlaczego nie"